- autor: gacaaa, 2016-09-23 23:25
-
Nasza drużyna przegrała mecz wyjazdowy 9 kolejki ligowej z Dynovią 2:1. Relacja w rozwinięciu.
Spotkanie było od początku wyrównane. Jednak to Dąbrówkom udało się jako pierwszym wyprowadzić skuteczne uderzenie. Po penetrującym linię obrony podaniu Kotwicy w sytuacji ,,sam na sam" z bramkarzem Dynovii znalazł się Szeliga, który wykorzystał swoją okazję i było 1:0 dla Dąbrówek. W 30 minucie meczu po stałym fragmencie meczu serca zabiły mocniej kibicom Dynowa, gdy ich zawodnik uderzał dobrze dośrodkowaną piłkę, która trafiła w słupek, a nikomu nie udało się jej dobić. W 40 minucie meczu sędzia podyktował karnego z kapelusza dla zespołu z Dynowa, który został zamieniony na bramkę. Drużyny zeszły na przerwę remisując 1:1.
Po przerwie rozpoczął się atak drużyny gospodarzy. Dąbrówki radziły sobie z atakami i próbowały kontrować rywala. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, jednak w doliczonym czasie gry Dynovii udało się zdobyć prowadzenie, którego nie oddały do końcowego gwizdka. Bramka padła po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska. Bramkarz i obrona Dąbrówek nie porozumiała się odpowiednio dobrze, stąd zawodnik Dynovii uderzał z najbliższej odległości - piłkę ,,wypluł" przed siebie Naróg, niestety kolejny z zawodników Dynowa zatańczył z obrońcami Dąbrówek i wpakował piłkę do siatki.
Po raz kolejny na uwagę zasługuje tragiczna praca trójki sędziowskiej.